Krzesła ogrodowe - refreshing

Krzesła metalowe z przeznaczeniem do ogrodu, których metamorfozę chciałabym dziś opisać  były mocno zniszczone i nadgryzione zębem czasu.

Wyglądały podobnie jak ławki parkowe z mojego dzieciństwa, mocno malowane olejną, która pod wpływem deszczu i słońca pękała na drewnianych elementach do tego rdza tu i ówdzie.

IMG_8373.jpg
IMG_8378.jpg

 

Aby krzesła odświeżyć użyłam farby kredowej Annie Sloan Chalk Paint. Nic nie szlifowałam, jedynie odkurzyłam. Farbę nakładałam bez użycia wody, gęstą, tak aby weszła w pęknięcia i ubytki farby. Malowałam raz, poprawiając w zagłębieniach, tam gdzie farba nie dotarła.

Tak to wyglądało po pomalowaniu.

IMG_8391.jpg

Tak to wygląda teraz.

IMG_8398.jpg
IMG_8400.jpg

Krzesła były dwa. Poniżej druga sztuka.

IMG_8351.jpg
IMG_8359.JPG
IMG_8374.jpg
IMG_8377.jpg
IMG_8390.jpg

 

Po wyschnięciu przetarłam grubym materiałem bez włosków, idealny był jeans. Lekko go zwilżyłam wcześniej. Materiał nie może być zbyt mokry, bo wytrze nam za dużo farby i resztę zbyt rozwodni. 

 

Mebli malowanych farbami kredowymi stawianych na zewnątrz nie woskujemy, ani nie lakierujemy. Pozostawiamy na mocnym słońcu na kilka dni, wtedy farba zapieka się i mebel jest odporna na wodę. Poniżej zdjęcia krzesła po renowacji.

IMG_8403.jpg
IMG_8405.jpg
IMG_8352.jpg